Mamy już czerwiec i słońce jest już wyjątkowo nisko. Wysokie temperatury i piękna pogoda nie pozwala mi nie myśleć o nadchodzącym urlopie. Jest to raczej zrozumiałe, tym bardziej, że na ostatnich wczasach byłam chyba pięć lat temu. Prawdopodobnie jeszcze w liceum. W tym roku jednak na wolne od pracy czekam wyjątkowo mocno. Wraz z narzeczonym zaplanowaliśmy bowiem wypad do Niechorza. Niechorze to wyjątkowe miejsce, jest to miejscowość między jeziorem a morzem. Liwia Łuża wygląda podobno wspaniale szczególnie latem. Byłam już w kilku miejscowościach nad morzem, jednak nigdy nie zdecydowałam się na odwiedzenie Niechorza. Trójmiasto czy Władysławowo, zawsze przyćmiewały wyjątkowy klimat mniejszych miejsc. Wyjazd już nie daleko zatem trzeba skupić się na pracy i zapomnieć o tym jak bardzo nie mogę się już doczekać. Tym bardziej, że przed samymi wczasami jest jeszcze naprawdę wiele rzeczy do zrobienia. Chociażby kupno kostiumu kąpielowego zajmie trochę czasu.